Dwa spostrzeżenia odnośnie do placków z cukinii i procesu tworzenia. Pierwsze primo-ultimo: cukinię, którą zetrzecie na wiórki, przerzućcie do durszlaka, lekko posypcie solą i posadźcie całość na garnku. Pozwólcie aby nadmiar wody z warzywa zleciał do naczynia. Będzie jej trochę. Ułatwi to smażenie i polepszy smak dania. Wiadomo, że cukinia i bakłażan to takie warzywne "świnki-pocinki". Przed zrobieniem czegokolwiek z tej dwójki, należy pomóc im oddać całą wodę. Secundo, czy coś w ten deseń: placki nie mogą być zbyt duże. Nie robią się zbyt sztywne podczas smażenia, więc wszelkie manewry z plackiem-olbrzymem zakończą się fiaskiem, a sam placek się rozpierdaczy! Tak, właśnie. Dajcie im rozmiar niewiele (naprawdę niewiele!) większy od łyżki stołowej. Taka wielkość już dobrze się prezentuje i gwarantuje spójność. Do roboty!
Pozdro 600!
Japońskie ogrody jako dzieła sztuki: harmonia natury i architektury
-
Japońskie ogrody są niezrównanym przykładem harmonii między człowiekiem a
naturą. Tworzone z precyzyjnie wyważonymi elementami, ogrody te łączą w
sobie z...
1 miesiąc temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz