I masz! Zachciało mi się łososia. Chodził za mną dobry tydzień, albo i dłużej. Stało się, wylądował filet, bez skóry. Piękny, jędrny, świeży. No to już! Dawaj go do marynaty (sos sojowy, miód gryczany, ocet balsamiczny, oliwa, żadnych innych przypraw, ni soli, ni pieprzu, NIC!, z samej marynaty wychodzi przepyszny), a potem na patelnię go, niech się smaży - zasłużył sobie!, ale nie za długo, w sam raz! Ale co? Sam łosoś? Nie, jakaś zielenina do niego i wypełniacz. Padło na sałatę lodową z pomidorami i placki z cukinii. Do placków drugie podejście, dużo bardziej udane. Wyszły smaczniejsze, bardziej zwarte, ładniejsze. Potrzebowałem takiego jedzenia. Treściwe, zdrowe i co najważniejsze, smaczne. Muzyczka do szamy:
BABECZKI KOKOSOWE Z MALINAMI I IMBIREM.
-
Zweganizowałam swoje ukochane babeczki z malinami! Jeśli lubicie łakocie
słodkie-nie-słodkie ta propozycja się Wam spodoba! Maliny, mleko kokosowe,
świeżo...
Twinstar SHRIMP - Nowość w sklepie
-
Od dziś w sklepie kreweciarnia.pl dostępne jest rewolucyjne urządzenie
Twinstar SHRIMP. Dzięki niemu możemy pozbyć się niebezpiecznych bakterii i
mikrobów ...
Melbourne (Phillip Island) - 4 dzień
-
Na czwarty dzień pobytu w Melbourne przypadła wizyta na Phillip Island.
Wyświetl większą mapę
A jakie atrakcje na wyspie? Tutaj znowu posłużę się telegrafi...
fotostory o gulaszu i brudnej kuchence
-
Po krótkiej przerwie :/ zamieszczam takie oto wygrzebane zdjęcia:
Gordon i indyjskie jedzenie, w moim trzecim mieszkaniu wstecz. Coś
znalezionego w lodówce ...
Jak dziecko!
-
Witam!
Jako że syn rośnie, tatuś troszkę cofa się wiekiem... Mama sprawiła Nam,
dziecku i tacie prezent!
Zdalnie sterowany samochodzik! To jest to! Każde dz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz