wtorek, 31 stycznia 2012

Praktyka garkotłuka.

Siemano.
Owszem, nadal nie możemy się uporać z wprowadzeniem nazwy dla braterskiego projektu. Jak pisałem, albo za krótka, albo zajęta, a dodawanie cyfr i innych pierdół nie wchodzi w grę, wiec...myślimy i próbujemy. Póki co, wrzucam kilka średnio udanych (nie znam się na fotografii 'produktowej', ale staram się jak mogę, a i sprzęt nie mój - wyjątkowo), zdjęć z moich zabaw w kuchni. I tak mamy: sernik z syropem i skórką pomarańczową (sernik z użyciem sera o zerowej zawartości tłuszczu - wyszedł znakomity), boeuf bourguignon, czyli wołowina po burgundzku (francuski klasyk), pieczone ziemniaki z tymiankiem i suszonymi pomidorami, oraz małe cebulki duszone w Porto i bulionie wołowym. Wszystko wyszło bardzo pyszne, nie ma co sobie umniejszać, takie było i już! No i zdjęcia:







Na dziś, to wszystko. Lichy post, liche wszystko.
Dobranoc.

niedziela, 22 stycznia 2012

The Gypsy Gentelman - Episode I.

The Gypsy Gentleman - Episode 01: New York City from Marcus Kuhn on Vimeo.

The Gypsy Gentelman.

Zachęcam do zapoznania się z filmem.

The Gypsy Gentleman - Episode 02: Austin, Texas from Marcus Kuhn on Vimeo.


Ciekawe strony:
http://gypsygentleman.com/#/episode2
http://www.hatedoftheworld.com/
Jak będzie chwila czasu, dokończę swoją poprzednią wypowiedź dotyczącą bloga i jego niedalekiej przyszłości.
Pozdro 666!
Szatan z Wami!
MacieJ.

czwartek, 19 stycznia 2012

Przeszło miesiąc później...

Cześć.
Część z Was zapewne czeka na nowy wpis, a inni spisali bloga na straty. W wieeeelkim skrócie. Prywatnie, moja akwarystyka nie istnieje. Jest ze mną tylko zawodowo, oraz jako pismo i fotografia. Nie mam czasu, nie mam serca, szkoda mi pieniędzy, kiedy nie sprawia mi to w domu takiej frajdy jak kiedyś, a nie ma nic gorszego, jak ciągnąć cokolwiek na siłę, dla głupiej zasady. Na tyle, na ile potrzebuję żyć z akwarystyką, daje mi to praca i akwaria znajomych. Dalej... Jak wspominałem wcześniej, szykujemy z bratem nowy projekt. Póki co, borykamy się z problemem nazwy, albo zajęta, albo za krótka, i tak w kółko. ZUO. Kurde faja, nie mam czasu...więcej, z tego co miałem do napisania, opiszę po powrocie.
Pozdro, Robaczki!