środa, 24 listopada 2010

Update 0.0.

Kilka fotografii, zbiornika i jego wnętrza. Rzut na cały zbiornik. Jeszcze nie do końca udekorowany. W planie są kryjówki dla krewetek, które w założeniu ma porosnąć mech. Szukam czegoś w kształcie bambusowych rurek. Można je kupić na www.ebay.com, lecz staram się znaleźć coś podobnego w naszym kraju, jeśli będzie to niemożliwe, wtedy będę zmuszony do zrobienia zakupów z Hong Kongu. Taki bambus zostaje poddany wypiekaniu w temperaturze 800 stopni Celsjusza, po czym staje się czymś w rodzaju węgla aktywnego, ale z zachowaniem swojego oryginalnego kształtu.



Coś ze środka...



Do akwarium dorzuciłem także CO2, które podawane jest bez przerwy w tempie 1 bąbelek na 5 sekund. Wynikiem takiego podawania jest mikro mgiełka, która z pewnością nie spowoduje zatrucia krewetek, a z drugiej strony, dostarczy pewną ilość węgla mchom.





Na koniec, jeden z moich dzielnych pomocników - JOSE! :D



Żadne glony mu nie straszne! Zawsze pozytywnie nastawiony i motywujący do działania. Takich nam trzeba! ;>
Pzdr!
MacieJ.

poniedziałek, 22 listopada 2010

Nadgorliwość.

Właśnie! Na tyle byłem niecierpliwy, iż po niecałym tygodniu (planowałem po 14 dniach) krewetki z poprzedniego akwarium przeniosłem do ich nowego mieszkanka PRO. ;> Jedna z nich (krewetek), to mała próba, gdyż jest to ciężarna samica Biene.
Całe szczęście, wszystkie żyją, mają się doskonale, a nosząca samiczka nadal nosi. :D Zakładam, że w największej mierze to zasługa kropelkowej aklimatyzacji wszystkich krewet, która trwała blisko 2 godziny.
Razem z krewetkami, do nowego akwarium trafiły też Helenki, choć nie jestem w pełni przekonany do ich obecności w tym zbiorniku.Parametry wody utrzymują się na poziomach podanych w poprzednim poście, w którym informowałem, na ile efektywnie działa substrat. Ze zmian w wyglądzie wnętrza akwarium dorzućmy jeszcze liście Ketapangu i korzeń, mocno wyczyszczony z mchów (bezlitośnie porośniętych glonkiem) i samych glonów. Po pewnym czasie gęste zarośla znów "oblepią" cała korzeń. Obecnie jest to jeszcze całkiem spora ilość Fissidens Fontanus i skrawki X-Mass`a.
Na dziś to tyle. Jutro zdjęcie całości.
Pzdr.

Tips & tricks, czyli - sztuczek kilka.

Cześć.
Chcę Wam dziś pokazać dwa użyteczne "triki", które mogą nam pomóc w wykonywaniu niektórych czynności związanych z utrzymaniem zbiornika, a także, z próbą oszczędniejszego jego prowadzenia.

Pierwszy, bardzo prosty i niemniej oczywisty. To sposób na ograniczenie wydatków w przypadku paskowych testów do badania parametrów wody. W mnie są to testy firmy JBL - "Easy Test 5 in 1", ale coś podobnego można zrobić ze znaczną większością, jeśli nie wszystkimi, testów paskowych innych producentów. Wystarczy rozciąć wzdłuż każdy pasek aby z 50 uzyskać 100 sztuk tegoż testu. Taki zabieg nie czyni testu bezużytecznym. Co więcej, także jego czytelność i łatwość w odczytaniu nie zostaje "upośledzona".

Druga czynność, dla mnie baaardzo praktyczna - czyszczenie szklanych gadżetów. Niżej opisany czynność dotyczy szklanej rurki wlotowej do filtra zewnętrznego - poniżej zdjęcie poglądowe.Jest to najprawdopodobniej jeden z najtrudniejszych modeli do wyczyszczenia. Osoby, które mają ten typ u siebie w domu, wiedzą o czym mówię. Nie sprawdzą się tutaj spirale do czyszczenia węży, które można nabyć w sklepach zoologicznych. W Polsce nie spotkałem się jeszcze z typem, który będzie jednocześnie na tyle sztywny i elastyczny aby dokładnie wyczyścić rurkę, a przy tym jej nie uszkodzić. Jak widać na fotografii, moja już uległa uszkodzeniu w dolnej części przy jednej z prób doprowadzenia jej do estetycznego okresu świetności. Tym samym, odpadł/pękł element zamykający ją z jednej stron. Umożliwia mi to jednocześnie jeszcze wygodniejsze czyszczenie. Gdy rurka jest w użyciu, wtedy zakładam na nią prefiltr (krewetki), lub zatyczkę firmy EHEIM, która służy do tego samego w zestawach tej firmy. Wróćmy jednak do sedna tematu. Pierwsze co musimy zrobić, to zawiązać pętlę łączącą oba końce dosyć mocnego i długiego kawałka nitki. Na tyle długiego aby dał się przeciągnąć przez rurkę i wystawała jeszcze po obu stronach "szkiełka". Jeśli ktoś ma pod ręką, może zastąpić nitkę żyłką. Kolejna czynność, to przeprowadzenie nitki przez całą rurkę. Na to też jest sposób. Zassać ją. Po prostu, mocno wessać powietrze na drugim końcu rurki, kiedy na pierwszym ją wpuszczamy, nitka/żyłka bez problemu przejdzie przez całość. Gdy już się z tym uporamy, należy zawiązać kolejny supeł na nitce, od strony, z której nitka będzie "uciekała", a nie będzie ciągnięta. Zaraz za tym supłem mocujemy papierowy "czopek" złamany na swoim środku, w moim przypadku czopek zrobiłem z jednego listka papieru toaletowego.Tak złamany papier mocujemy na zawiązanym suple i możemy przeciągnąć go do drugiego końca rurki. W ten sposób powtarzamy czynność do momentu całkowitego wyczyszczenia rurki. Efekt widoczny na pierwszym zdjęciu.

No, to się napisałem, teraz Wasza kolej! Do dzieła! W razie pytań, pisać je w komentarzach.
Pozdro.

czwartek, 18 listopada 2010

A po trzech dniach...

Hej.
Po 3 dniach od zalania parametry mają następujące wartości:
pH: 6,8-7;
KH: 3-4 stopnie niemieckie;
GH: 7-10 stopni niemieckich;
NO2: 0 mg/l;
NO3: 0 mg/l;
Podane rezultaty są "około" z racji mierzenia ich testami paskowymi. Podsumowując, podłoże spisuje się całkiem dobrze, jeśli potrwa to dłuższy czas, wtedy mogę polecić je potencjalnym chętnym "krewetkomaniakom".
Pozdro.

wtorek, 16 listopada 2010

Zalane!

Cześć!
Od dziś krewetkarium stoi zalane. Wrzucam kilka zdjęć z całego procesu i własne komentarze do produktów, które wykorzystam/ałem przy jego zakładaniu.

Tak prezentują się wszystkie produkty, (może nie wszystkie?), którymi posłużę się przy pielęgnacji zbiornika i jego mieszkańców. Na przestrzeni kilku miesięcy zebrało się trochę tego "stafu", który teraz okaże się najbardziej użyteczny.



Na pierwszy ognień poszły podkłady firmy Mosura. Old Sea Mud Powder - minerały dla krewetek, oraz BT-9 - kolonie bakterii nitryfikacyjnych i denitryfikacyjnych. Tutaj pojawiają się pewne uwagi. Jak do dozowania BT-9 nie mam zastrzeżeń, preparat jest baaaardzo wydajny. Wystarczy na ok. 20 000 litrów wody. Tak już użycie/wydajność OSMP przy starcie zbiornika, szczególnie w moim przypadku (60x30cm), z założenia producenta powinno pochłonąć całą buteleczkę proszku, którą należy rozsypać pod podłożem. Takie zastosowanie gwarantuje mam 6 miesięcy spokoju. Ok. Ale za jakie pieniądze?! W moim przypadku ograniczyłem się do 2/3 buteleczki, reszta "pójdzie" do wody. Bakterii rozsypałem ok. 3-4 płaskie łyżeczki, do tego jedna wsypana do kolumny wody. Druga sprawa. W momencie gdy akwarystyka, a właściwie jej komercyjna strona, przeżywa rozkwit i wysyp butikowych producentów, a za nimi ich niemniej butikowych produktów, Mosura wypada blado. Nie śmiem nawet podważać jakości ich produktów, ale opakowanie...proszę! Wygląda jak zabrane sprzedawcy z bazaru. Lichy plastik, buteleczka wytłoczona na kolanie, a nadruk niechlujny. Koniec końców, ważne by produkt się sprawdził, prawda? ;> Teraz...ZDJĘCIA!





Podłoże. Po pierwsze - MADE IN JAPAN!!! Dla mnie to ważne. Co za tym idzie? Opakowanie: gruba folia, szczelnie zapakowane, na górnej części opakowania nacięcia do otwierania worka bez użycia dodatkowych przyborów - praktyczny szczegół. ADA, Aqua Art nie mogą się równać z opakowanie EBI-GOLD. Kolor: bardzo ciemny, niemal idealnie czarny. Granulki: na oko, żadnej uszkodzone, równe, małych rozmiarów, coś koło powder`ka ADA`y. Efektywność: ocenię za kila dni/tygodni/miesięcy. Cena: konkurencyjna lub przynajmniej porównywalna dla: ADA, Aqua Art, Shirakura, Nature Soil itp. ZDJĘCIA!









Jak widać na pierwszym zdjęciu, skusiłem się jeszcze na uzdatniacz "krewetkowy" JBL`a. Z lenistwa kupiłem testy paskowe, choć zaczynam tego żałować. Ciężko coś konkretnie z nich odczytać. Do tego minerały dla krewetek z serii NANO. Z tej samej serii nawóz dla mchów. Witaminy - Atvitol i pokarmy dla krewetek/krabów: Sera, JBL, Hikari. Czas pokaże na ile profesjonalnie zabrałem się za ten projekt, i ile to wszystko jest warte. Miłej lektury i oglądania.
Pzdr.

sobota, 13 listopada 2010

Mały update.



Jeszcze mała aktualizacja tego, jak aktualnie wygląda "krewetkowo". Zabarwieniem indykatora się nie sugerować, ledwo zamontowany.
Pzdr,
MacieJ.

W oczekiwaniu na ...

No i stało się. Święto opóźniło dostawę mojej przesyłki. Nie pozostaje nic innego jak cierpliwe czekać na dźwięk dzwonka w poniedziałek. Teraz natomiast, moje kulinarne wygłupy.
Pzdr.

środa, 10 listopada 2010

Krewetka Pro.

Witam.
Po pewnym braku aktywności jako autora bloga, chcę zapowiedzieć, co nastąpi za kilka dni. Zamarzył mi się "bardziej profesjonalny" zbiornik przeznaczony pod krewetki Crystal Red i Biene, a także ich różne gradacje. Do tego celu posłużę się zbiornikiem o wymiarach 60x30x35 cm, klejony czarnym silikonem, wykonanym ze szkła typu FLOAT. Jako filtracja posłuży Eheim Classic 2213. Dogrzewanie wody zapewni Eheim Jager 50W. Oświetlenie: Sylvania 24W, 6500 Kelvin`ów. Jako podłoże zastosuję substrat dla krewetek: Ebi-Gold Shrimp Soil, 10 L. Uprzednio, na dolną szybę rozsypię Mosra BT-9 oraz Old Sea Mud Powder. BT-9 "pójdzie" także bezpośrednio na podłoże w celu szybszego i bardziej efektywnego startu "zbiornika". Jako dekoracje posłużą korzenie obrośnięte mchami, a tak dodatkowe kryjówki ceramiczne. Myślę, że to ciekawa zapowiedź tego, co zaprezentuję w najbliższym czasie na łamach http://nature-aqua.blogspot.com/ .
Pozdrawiaim.