niedziela, 13 września 2009

I po górkach...

No, to witam po powrocie z jakże ujmujących Bieszczad. Było świetnie, a widoczki takie, że dech zapiera. Z pewnością jeszcze tam wrócę, choć wypad sprzed kilku godzin nie obył się bez komplikacji, a przede wszystkim zorientowania się na miejscu, iż 90-95% lokalnych kursów PKS`u zostało anulowanych po okresie wakacyjnym i jedyne co nam pozostało to autostop - w tym miejscu należą się podziękowania i pozdrowienia dla miłych państwa, którzy pomogli nam w dostaniu się do Ustrzyk Górnych, a tym samym umożliwili podziwianie Połonin, czy głównego celu naszej wyprawy. A teraz coś muzycznego na ciągnące się, niedzielne popołudnie.
Pozdrawiam,
MacieJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz