Fotorelację czas zacząć!

Hej!
Po krótkim odpoczynku na łonie natury, mogę zabrać się za realizację prostej fotorelacji z zakładania Iwagumi ver. II. Dane opisujące techniczno-biologiczną stronę zbiornika pojawiły się w poprzednim poście. Teraz natomiast będę zamieszczał fotografie z zakładania i dojrzewania zbiornika. Opiszę kroki, jakie będę podejmował przy jego dalszym prowadzeniu. Gorąco zapraszam do śledzenia nowych postów na blogu. Zacznijmy więc podróż...
Zaczęło się oczywiście od sprzątnięcia poprzedniej aranżacji, a raczej tego, co po niej pozostało. Umycie skałek, szkła itp. i ponowne ustawienie zbiornika.





Następnie - przygotowanie podkładów pod substrat. W pierwszej kolejności zająłem się sporządzeniem magicznego, czarnego pyłu, który poszedł jako pierwsza warstwa w akwarium. Mowa oczywiście o zmielonym chałupniczymi metodami (szklanka produkcji szwedzkiego potentata w urządzaniu mieszkań i przypadkowy garnek spisały się rewelacyjnie w tej roli) węglu aktywnym.




Następna warstwa to bakterie spod znaku trzyliterowego, japońskiego producenta. Ukłony w stronę Dawida W. za użyczenie łyżeczki 'magicznego' specyfiku.

Kolejna i ostatnia już warstwa, przed nasypaniem substratu to perełki na obniżanie azotanów i substancji pochodnych. Pożywka dla bakterii, które mają za zadanie porządnie buszować w podłożu. Jeszcze tylko odważenie właściwej porcji i sypiemy...


Reszta za dni kilka.
Zapraszam i pozdrawiam,
Jadrowski Maciej/MacieJ/zackdelaro

Kodama i Cthulhu przedstawiają...

...Iwagumi, podejście nr II! Tak właśnie. Szkiełko dziś zostało zalane. Poniżej krótka specyfikacja.
Akwarium: OptiWhite, gr. 6mm, 30x30x30cm;
Podłoże: Wersja II ze Srebrnego Worka (regular i powder uzyskany dzięki metalowemu durszlakowi i godzinie przesiewania substratu), perełki Nitrate Minus spod znaku Rozwielitki, węgiel aktywny-zmielony, spod żadnego znaku i bakterie spod znaku Ładnego, Małego, Białego Opakowania z imieniem pięknej (zakładam, że tak jest, a przynajmniej-być może) damy w nazwie;
Ogrzewanie: brak, póki co temp. na poziomie 23 stopni Celsjusza, pewnie jeszcze podskoczy o ok. 2 stopnie;
Filtracja: Zielony kubełek o numerze 2213, gąbka, włóknina, substrat filtracyjny i ceramika;
Oświetlenie: 24W kompakt, 6500 Kelvin`ów, zaczynamy od 4h/24;
CO2: butla wysokociśnieniowa i dyfuzor ze spiekiem;
Flora: Rotala Rotundifolia, Rotala Sp. "Green", Pogostemon Helferi oraz Hemianthus Callitrichoides "Cuba";
Nawożenie: brak przez pierwszy tydzień, następnie K2CO3, Easy-Life ProFito oraz Ferro wg. zaleceń producenta, okazjonalnie Tytanit.
Fauna: jeszcze bez planu, zapewne krewetki i małe Rasbory;
Dekoracje: Grey Mountain;
Wsio!
Miłego oglądania zdjęć, a że nie wszystko na raz, tak więc, zapraszam na kolejne dni, do oglądania następnych zdjęć z zakładania akwarium.











Jadrowski Maciej-MacieJ/zackdelaro

Idzie nowe.

Witam.
Odwiedzając dziś jeden ze znamienitych wrocławskich sklepów zoologicznych, a właściwie to sklep akwarystyczny, dałem się wciągnąć w substrat spod znaku srebrnego worka, wersję II. Konkretnie to dałem się wciągnąć w sidła jego producenta, będąc ciekawym faktycznych, spektakularnych efektów tegoż podłoża. Nie będę ukrywał, że to co owa firma propaguje wywarło na mnie WIELKI wpływ, tak jak i osoba samego guru. Barierą nie do przejścia była cena, ale cóż, raz kozie śmierć. Jeśli mam się doczekać pięknego akwarium przy pomocy tegoż substratu-idę w to! Tak desperacki krok podyktowany był problemem z substratem polskiego producenta, na którym Utricularia Graminifolia rosła pięknie, zarosła nawet całe dno, ale razem z glonami zielonym, których ilość na Utricularia`i sięgała nawet 50-70%. Dodatkowo zaopatrzyłem się węgiel aktywny do zmielenia na pyłek-na dno, Nitrate Minus Pearls spod znaku Rozwielitki dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania bakterii i pięknie opakowane bakterie do akwarium. Dlaczego pięknie, a bo sprzedawane w szklanych ampułkach-prezentują się bardzo oryginalnie. Producent dedykuje je akwarystyce morskiej, ale śmiało mogą być także wykorzystywane w akwarium z wodą słodką. Jeszcze tylko skompletowanie roślin i możemy zaczynać. Zdjęcia pojawią się z pewnością, więc zachęcam do odwiedzin.
Pozdrawiam,
Jadrowski Maciej-MacieJ.

Fascynacji Apisto ciąg dalszy.