Siemano.
Owszem, nadal nie możemy się uporać z wprowadzeniem nazwy dla braterskiego projektu. Jak pisałem, albo za krótka, albo zajęta, a dodawanie cyfr i innych pierdół nie wchodzi w grę, wiec...myślimy i próbujemy. Póki co, wrzucam kilka średnio udanych (nie znam się na fotografii 'produktowej', ale staram się jak mogę, a i sprzęt nie mój - wyjątkowo), zdjęć z moich zabaw w kuchni. I tak mamy: sernik z syropem i skórką pomarańczową (sernik z użyciem sera o zerowej zawartości tłuszczu - wyszedł znakomity), boeuf bourguignon, czyli wołowina po burgundzku (francuski klasyk), pieczone ziemniaki z tymiankiem i suszonymi pomidorami, oraz małe cebulki duszone w Porto i bulionie wołowym. Wszystko wyszło bardzo pyszne, nie ma co sobie umniejszać, takie było i już! No i zdjęcia:
Na dziś, to wszystko. Lichy post, liche wszystko.
Dobranoc.
Japońskie ogrody jako dzieła sztuki: harmonia natury i architektury
-
Japońskie ogrody są niezrównanym przykładem harmonii między człowiekiem a
naturą. Tworzone z precyzyjnie wyważonymi elementami, ogrody te łączą w
sobie z...
1 miesiąc temu