Nowe monstrum, o którym pisałem poprzednio to - Macrobrachium Lanchesteri. Jedna z krewetek wielkoramiennych...ale jest pocieszna! I polewna. Choć, trochę nazbyt płochliwa, szkoda, bo ciężko ją sprowokować, naturalnie 'ofkors', do jakiejś sensownej pozy. Ale dobra, udało się zrobić kilka ujęć, więc koniec gadania. Teraz będą super zdjęcia, kurde faja!
Pozdro 600!




Lubię to! Dobre zdjęcia! Tak trzymać!
OdpowiedzUsuń